27 lutego 2012

Sajgonki z kurczakiem

Pychota... Wyszły dokładnie tak, jak oczekiwałam. Trochę bałam się do nich podejść (kiedyś je robiłam ale coś nie wyszło) i zupełnie niepotrzebnie się obawiałam... Po kilku instrukcjach od koleżanki chinki - zakasałam rękawy... Wpierw wizyta w supermarkecie chińskim... Bardzo lubię tam chodzić... Supermarket nie przypomina naszych europejskich - jest to bardziej jedna, wielka hala, w której wszyscy krzyczą i zachowują się dość głośno. Przeznaczona jest zarówno dla zakupów detalicznych oraz stanowi zaopatrzenie dla restauracji itp. Można znaleźć w niej wszystko, co chińskie... Począwszy od zastawy, woków, przypraw, świeżego i mrożonego mięsa, owoców morza, skończywszy na gotowych produktach a nawet suszonych rybach... Chodzę wśród tych wszystkich regałów i marzę, by choć połowę z przypraw w przyszłości wykorzystać... Wracając do sajgonek...Zamawiam je w każdej restauracji i zawsze są inaczej zrobione... Moje - powiem nieskromnie - smakują mi najlepiej :) Można równie dobrze zrobić je z farszem krewetkowym, warzywnym a nawet z mięsem mielonym... Mogą mieć standardowy kształt lub sakiewek czy trójkącików... Zapewne nie raz ozdobią mój imprezowy stół...



Składniki (na ok. 20 szt.):


  • 0,7 kg mięsa drobiowego (ja użyłam nogi z kurczaka, z której usunęłam kość i skórę; oczywiście jak najbardziej może to być pierś z kurczaka)
  • ciasto na sajgonki (ja kupiłam zamrożone ciasto pszenne, w opakowaniu było 40 arkuszy więc posłuży mi na dwa razy; ciasto wyglądało tak )
  • 1 czerwona cebula
  • 20 dkg świeżych kiełków fasoli
  • 1/2 szt kapusty pekińskiej
  • 1 marchewka
  • chilli
  • sos sojowy
  • sos chili słodko - pikantny
  • olej

Ciasto na sajgonki odmrozić. Mięso, cebulę, kapustę pekińską i chili pokroić w cienkie plasterki. Marchew pokroić w słupki. Na rozgrzany wok wlać olej i smażyć mięso. Do mięsa dodać 1 łyżkę sosu sojowego. Gdy mięso się usmaży - przełożyć do miski. Na tym samym oleju smażyć chili, cebulę, kapustę pekińską i kiełki sojowe (wszystko razem) - przełożyć do miski. Na koniec podsmażyć marchewkę (tak, żeby pozostała jeszcze chrupiąca). Przełożyć do miski i dodać 2 łyżki słodkiego sosu chilli. Formować sajgonki w dowolnych kształtach i smażyć na gorącym, głębokim oleju. Sajgonki spokojnie można mrozić. 



















6 komentarzy:

  1. Nie robiłam jeszcze sajgonek w cieście pszennym, kolejne które zrobię będą właśnie takie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie polecam, ciasto się nie klei, nie rwie a po usmażeniu jest bardzo kruche. Koniecznie spróbuj!

      Usuń
  2. Jaki kupić papier ryżowy? czy ten będzie dobry? znalazłam sklep w którym takie cos można kupić podaje nizej podaje linka.
    papier ryżowy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście nie polecam papieru ryżowego - bardzo nasiąka olejem i znacznie trudniej się z nim pracuje... Zdecydowanie polecam ciasto pszenne do sajgonek (do kupienia w sklepie internetowym - https://luxfood.pl/p/10807/ciasto-na-sajgonki-215-x-215-cm-mrozone-550-g). To ciasto pięknie się smaży, nie nasiąka olejem i łatwiej z niego lepić sajgonki... Warto kupić. Pozdrawiam

      Usuń

Poniżej możecie podzielić się swoją opinią na temat tego przepisu...
Z góry dziękuję za każdy komentarz...